Pościg drogami powiatu i ulicami Tarnowa
Brawurowa jazda drogami wojewódzki powiatu tarnowskiego oraz ulicami Tarnowa zakończyła się wypadnięciem z drogi i uderzeniem w betonowe ogrodzenie jednej z posesji w Zgłobicach. Kierowca był pod wpływem środków odurzających. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Tuż przed godziną 20.00 we wtorek 12 maja 2021 roku dwa patrole wydziału sztab tarnowskiej Policji jechały w wyznaczone rejony służbowe. Dwa oznakowane radiowozy jechały drogą wojewódzką 973 w kierunku Tarnowa. W Ilkowicach oba radiowozy wyprzedził na podwójnej linii ciągłej kierowca osobowej, srebrnej toyoty. Policjanci zainterweniowali i podjęli próbę zatrzymania kierowcy. Ten jednak nie zważała na sygnały świetlne i dźwiękowe nakazujące zatrzymanie i kontynuował swoją brawurową podróż w kierunku Tarnowa. Przez cały czas stwarzał zagrożenie w ruchu dla innych kierowców, wyprzedzał na podwójnej linii ciągłej, omijał wysepki z lewej strony. Kierowca srebrnej toyoty dojechał do Tarnowa, a następnie głównymi ulicami miasta w dalszym ciągu kontynuował ucieczkę.
Do pościgu dołączyły załogi ruchu drogowego, będące w tym czasie w służbie. Kierowca srebrnej toyoty dojechał do Zgłobic, gdzie wąskimi uliczkami próbował zgubić ścigających go policjantów. Gdy po raz kolejny przejeżdżał jedną z ulic w Zgłobicach, jej mieszkaniec postanowił wyjechać samochodem i zablokować uciekającego. Gdy ponownie srebrna toyota pokazał się na horyzoncie, mężczyzna wyjechał swoim bmw na drogę, częściowo ją blokując. Zablokowana droga nie powstrzymała jednak uciekającego kierowcę, uderzył w stojące bmw i dalej uciekał. Gdy dojechał do ulicy Miłej, gwałtownie skręcił, zjechał w pole orne i uderzył w betonowe ogrodzenie jednej z posesji. Wysiadł z samochodu i próbował kontynuować ucieczkę pieszo. Został jednak bardzo szybko zatrzymany przez mundurowych policjantów i przy zastosowaniu środków przymusu bezpośredniego (chwytów obezwładniających oraz kajdanek) doprowadzony do radiowozu.
Okazało się, że jest to 43-letni mieszkaniec Tarnowa. Mężczyzna był trzeźwy. Podczas osadzania w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych zaczął uskarżać się na złe samopoczucie. W związku z tym, trafił do tarnowskiego szpitala, gdzie został poddany kompleksowym badaniom. Jedno z nich wskazało, że ma znacznie zawyżony poziom substancji narkotykowych. Zatrzymany trafił na obserwację. Dzisiaj rano opuścił szpital i został osadzony w policyjnej izbie zatrzymań. Teraz czeka na przedstawienie zarzutów popełnienie przestępstwa, nie zatrzymania się do kontroli drogowej oraz jazdę pod wpływem środków odurzających. Oba te przestępstwa zagrożone są karą do 5 lat pozbawienia wolności. Tarnowianin musi się jednak liczyć z dodatkowymi zarzutami za popełnienie szeregu wykroczeń w ruchu drogowym. Już teraz stracił prawo jazdy.