Być w odpowiednim miejscu i czasie
Senior jadąc rowerem w Zalasowej nagle zasłabł i się przewrócił. Gdyby nie przytomność, spokój i opanowanie oraz właściwie udzielona pierwsza pomocy jednego z kierowców, kto wie, jak by się to skończyło. 77-latek trafił pod opiekę ratowników medycznych, którzy przetransportowali go tarnowskiego szpitala.
Dzisiaj przed południem na ul. Kościelnej pod górkę swój rower prowadził 77-latek, mieszkaniec Zalasowej. W pewnym momencie mężczyzna źle się poczuł i się przewrócił. W tym samym czasie ulicą, swoim samochodem jechała kobiet, która zauważyła upadającego mężczyznę, który stracił przytomność. Zatrzymała się, zabezpieczyła miejsce upadku i powiadomiła służby ratunkowe. Zaraz za nią podjechał inny kierowca, który widząc leżącego podszedł do niego, a ponieważ mężczyzna nie reagował, zaczął resuscytację krążeniowo-oddechową. Kontynuował ją do czasu przyjazdu zespołu ratunkowego. Pacjent został przekazany specjalistom z dziedziny ratownictwa i przetransportowany do tarnowskiego szpitala w stanie ciężkim. Na miejsce przyjechał także patrol ruchu drogowego, który wykluczył udział seniora w zdarzeniu drogowym.
W tym przypadku czas odegrał kluczowa rolę, a postawa kierowcy zasługuje na uznanie. Gdyby nie zbieg wszystkich okoliczności nie wiadomo, jak długo leżałby nieprzytomny mężczyzna. Mamy nadzieję, że nic poważnego się nie stało, a pomoc nadeszła we właściwym czasie.
Życzymy seniorowi szybkiego powrotu do zdrowia.