Do końca policjantem...
Śmierć przychodzi nagle, odbiera wszystko co i kogo kochamy...
Jesteśmy do głębi poruszeni śmiercią naszego kolegi - 32-letniego policjanta z Mińska Mazowieckiego, który poświęcił swoje życie ratując tonącą dziewczynkę. Był poza służbą, na urlopie, ale widząc topiące się w Bałtyku dziecko, wypełnił słowa policyjnej roty - "nawet z narażeniem życia" do końca. Sam osierocił malutkie dziecko, pozostawił żonę i bliskich w niewyobrażalnym bólu. Trudno przejść wobec takiej tragedii obojętnie.
Cześć jego pamięci !