Tragiczny weekend na drogach powiatu, śmierć, dachowanie i łódź na drodze
Znowu niespokojnie na drogach. Niestety pomimo licznych apeli Policji, miniony weekend nie można zaliczyć do udanych. Na drogach powiatu tarnowskiego zginął człowiek, a w wyniku pozostałych zdarzeń drogowych kilka osób poniosło poważne obrażenia. Do rowu wpadła kobieta ciągnąca samochodem łódź, inna – dachowała na autostradzie.
Najtragiczniejszym w skutkach okazał się sobotni wypadek w miejscowości Bieśnik, gdzie jadący drogą W 975 w kierunku Paleśnicy 40-letni motocyklista poniósł śmierć na miejscu. Ze wstępnych informacji wynika, że mieszkaniec powiatu nowosądeckiego na łuku drogi zjechał na przeciwny pas ruchu, oddzielony znakiem P4 (podwójna linia ciągła) i zderzył się z jadący tym pasem w kierunku Zakliczyna Audi A4, kierowanym przez 28-letniego mieszkańca powiatu tarnowskiego. Niestety prowadzona na miejscu reanimacja nie przyniosła pozytywnego rezultatu i mężczyzna zmarł. Kierowca samochodu doznał urazu ręki, a bez szwanku wyszła z wypadku jadąca z nim 23-letnia pasażerka. Ustalono, że kierujący Audi był trzeźwy. Na wyniki drugiego uczestnika wypadku musimy jeszcze poczekać. Na miejscu tragedii pracowali policjanci grupy dochodzeniowo-śledczej razem z prokuratorem. Zabrany materiał dowodowy pozwoli ustalić dokładne przyczyny wypadku. Postępowanie w tej sprawie prowadzi Komenda Miejska Policji w Tarnowie, pod nadzorem prokuratury w Brzesku.
Tego samego dnia nasi policjanci pracowali na miejscu autostradzie A4, gdzie po godzinie 22.00, na 505 kilometrze w kierunku Rzeszowa, 25-letnia mieszkanka Krakowa jadąca Hondą Civic, utraciła panowanie nad samochodem, wjechała do rowu, a następnie samochód dachował. Z poważnymi obrażeniami twarzoczaszki i kręgosłupa przetransportowana została do szpitala w Tarnowie, gdzie udzielono jej pomocy medycznej i pobrano krew do badań na zawartość alkoholu w organizmie.
Dzień wcześniej, w sobotę przed godziną 7.30, policjanci ze strażakami zajmowali się rzadko spotykaną kolizją. W Pogórskiej Woli, jadąca citroenem w kierunku Tarnowa i ciągnąca łódź mieszkanka miasta, nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu pojazdowi marki Isuzu. W wyniku niedozwolonego manewru samochód wpadł do rowu i dachował, a przewożona przez 54-latkę łódź stanęła na boku i zablokowała oba pasy ruchu. Szanowni Państwo, kierowcy i piesi – po raz kolejny apelujemy o rozwagę, wyobraźnię i zachowanie ostrożności. Miejcie świadomość, że bezpieczeństwo na drodze w głównej mierze zależy od nas samych.
Prosimy - stosujcie się do przepisów ruchu drogowego, nie lekceważcie ograniczeń dozwolonej prędkości, zachowujcie bezpieczne odstęp pomiędzy pojazdami, nie wsiadajcie za kierownicę po alkoholu, dostosujcie swoją jazdę do warunków atmosferycznych i tych panujących na drogach. Pamiętajcie, że panujące upadły niekorzystnie wpływają na nasz stan psychofizyczny, powodują zmęczenie i mogą spowalniać czas naszej reakcji.
Prosimy – szanujmy zdrowie i życie swoje oraz innych osób ‼